Pokazywanie postów oznaczonych etykietą syrena. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą syrena. Pokaż wszystkie posty

niedziela, 23 listopada 2025

33. Syrena 105 1:8 z DeAgostini - część 2.

 Szczerze, to nie spodziewałem się takiej jakości tego produktu. Działają światła. Działa podświetlenie szybkościomierza.  Silnik wydaje dźwięki. Działa sygnał dźwiękowy. Otwierają się szyby drzwi. Nie spodziewałem się także, że będzie tak wysoki stopień trudności przy składaniu. Ale jak to powiedział mój dobry znajomy: "Gdyby było łatwo, dawno zapomniał byś już, że coś składałeś". Muszę przyznać, że ma rację. Bez odrobiny sprytu, sama instrukcja nie wiele pomaga. Do Syreny w skali 1:8 należy przysiąść ze spokojem i większą ilością czasu w zanadrzu.

                                                                                 

Ułożenie kabli kosztowało mnie dużo nerwów oraz niecenzuralnych słów skierowanych w stronę producenta modelu. Można było to bardziej przemyśleć. Wiele razy przekonałem się, że sama instrukcja montażu na nie wiele by się zdała. 
                                                          

czwartek, 23 stycznia 2025

28. Syrena 105 1:8 z DeAgostini - moja największa "Królowa szos".

 Od długiego już czasu mocno zaniedbałem tego bloga, postanowiłem więc nieco go odświeżyć. Wpisy jakie będą się pojawiać tutaj raz na jakiś czas będą jednak inne od tych które dotychczas zamieszczałem. Udzielam się obecnie na "Muzeum 1:43" i na tamtej stronie skupiam głównie swoją uwagę. Bez zbędnego przedłużania przejdźmy do tematu dzisiejszego wpisu.


Porównanie jak wielka jest Syrena 105 w skali 1:8 w stosunku do Syren 1:24, Syreny Laminat w 1:43 oraz baterii.



środa, 23 grudnia 2020

19.Syrena 104 - czy był by to dla mnie wymarzony prezent pod choinkę? Życzenia Świąteczne.

 Co prawda Syrena gościła już na tym blogu w pierwszym wpisie , ale w ten Świąteczny Czas postanowiłem , że to ona będzie właśnie tematem tego szczególnego artykułu. Święta to czas rodzinny , wspólnie spędzany przy Wigilijnym stole , czas rozmów przy choince , czy spacerów za rękę. To także chwile w których dużo marzymy , czy rozmyślamy. Ciekawi jesteśmy co przyniesie Nam Gwiazdor , ale w głębi serca wiemy , że to o czym najbardziej marzymy pozostanie nadal niezrealizowane. Syrena 104 nie jest może czymś , co chciałbym dostać pod choinkę , ale to ona od wielu wielu lat pozostaje w sferze moich motoryzacyjnych marzeń.



czwartek, 11 czerwca 2020

1.Syrena. Najważniejsze samochody w moim życiu. Część 1. IST 1:43..

Rozpoczynając pisanie tego pierwszego mojego posta zacznę od postawienia pytania na które sam nie znam odpowiedzi. Co spowodowało , że samochód uważany przez większość Polaków za szkaradę i "nie samochód" tak bardzo mi się podoba i od zawsze jest obiektem mojego motoryzacyjnego porządania? W dodatku najbardziej piękne są dla mnie te egzemplarze , których stan określa się jako "zachowania" lub popularnie ostatnio "barn find". Po prostu uwielbiam "zapyziałe"i zgniłe Skarpety. 

 

Z wczesnego dzieciństwa pamiętam jak moja mama na kartce rysowała mi Syrenki. Innego samochodu nie potrafiła chyba odwzorować , ale ten wychodził Jej doskonale. 

 

Syrena 102 w skali 1:43 wyprodukowana przez IST.
Syreny 102 miały dach malowany na biało. Oczywiście od reguły bywały wyjątki.