Pokazywanie postów oznaczonych etykietą minichamps. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą minichamps. Pokaż wszystkie posty

środa, 15 października 2025

Ford RS200 po raz drugi oraz słów kilka o Google. Minichamps 1:43.

 Po tym jak ostatnio przez przypadek przekonałem się, że Google nie wyświetla w swoich wynikach mojego bloga, z laika stałem się specjalistą od tej wyszukiwarki. Niestety, ale aby Google wyświetlił moją stronę muszę zadać sobie trochę trudu. Okazuje się, że najdrobniejsze szczegóły mają wielkie znaczenie. Tytuł wpisu powinien być możliwie najkrótszy a słowo klucz powinno być możliwie na samym początku. Ważne by pod zdjęciami były opisy, wpisy powinny mieć etykiety. Dużo tego. Tekst powinien być jak najbardziej wartościowy, a wpisy pojawiać się na blogu możliwie jak najczęściej. Oczywiście nie zwariujmy, ale przekonałem się, że Google "zapomina" skanując internet o nieużywanych elementach swoich zasobów. Kilka elementów opatrznie zrozumiałem i na przykład nie potrzebnie zmieniłem nazwę. Strona zaczyna wyświetlać się już przy użyciu niektórych określeń, ale jest jeszcze zbyt świeża by pokazała się w wynikach wyświetleń po wpisaniu samej nazwy. Pracuję więc dalej nad osiągnięciem tego celu.

Ford RS200. Skala modelu 1:43, Minichamps.
Ford RS200 pojawił się w kolekcji ponownie. 


sobota, 6 września 2025

30. Porsche 911 S/T (992) i 901 (seria F) No.57. Historia pewnego zdjęcia.


Pewnego zwykłego dnia natrafiłem w sieci na zdjęcie przedstawiające dwie 911-stki. Pierwsza to jeszcze tak w zasadzie 901 oraz towarzyszące jej Porsche 911 S/T. Ta pojawiła się w najnowszej generacji 992 by uczcić 60-lecie modelu 911 i jest najbardziej purystyczna z wszystkich wersji dostępnych w katalogu niemieckiej marki. Ma wszystkie te atrybuty sportowego auta, które najbardziej cenię. Silnik wolnossacy, który przestaje kręcić się dopiero przy 9000 obrotów oraz manualną skrzynię biegów. Do tego jego sylwetka jest skromna. Linii tego auta podobnie jak w GT3 Touring nie zakłócają ordynarne spoilery. Jeżeli o czerwone Porsche chodzi to znawcy znają historię z Peugeotem w tle i szarpaniną pomiędzy tymi producentami dotyczącymi zera w środku nazewnictwa modelu. Ta sama historia przytrafiła się "polskiej" Warszawie, kiedy to FSO musiało zmienić oznaczenie z 203/204 na 223/224. Usatysfakcjonowało mnie to zdjęcie, gdyż posiadam oba te samochody w formie miniatur w skali 1:43. Co ciekawe, to starsze Porsche to odnalezione jakiś czas temu w tragicznym stanie i odrestaurowane do najlepszego możliwego porządku najstarsze 911 jakie dotrwało do czasów obecnych. Jest to słynny No.57. Jednak wszystko po kolei...

Zdjęcie pochodzi ze strony "carmagazine.co.uk".

środa, 28 lipca 2021

26.Ford Ka - nowa moda. Minichamps 1:43.

 Często piszę o latach dziewięćdziesiątych , a nigdy nie mówiłem co tak naprawdę w nich lubiłem , czy kochałem. Teraz Wam powiem. Były to lata spokoju i pobudzonej nadziei. Lubiłem w nich koleżeństwo , każdy zawsze mógł liczyć na pomoc innych ,nikogo nigdy nie trzeba było szukać , każdy znajdywał się zawsze nie wiadomo skąd. W bloku znałeś nazwiska wszystkich sąsiadów , każdy znał Ciebie , nie byłeś anonimowy. Elektronika tamtych czasów była prosta i oczywista. Telewizor się oglądało , radia się słuchało , walkman służył do słuchania muzyki z kaset magnetofonowych. Telefon stacjonarny nie był oczywistą sprawą , nie każdy posiadał go w domu , teraz całkiem praktycznie wyginął. W każdym razie zawsze zostawał w domu i służył tylko do dzwonienia. Wychodziłeś na powietrze i stawałeś się wolny , nikt się do Ciebie nie dodzwonił. Zresztą jak byłeś w domu i nie podnosiłeś słuchawki , to i tak nikt nie wiedział , czy rzeczywiście Ciebie nie było. 

Ford Ka pierwszej generacji z 1996 roku. Miniatura produkcji Minichamps w skali 1:43.

sobota, 6 marca 2021

24.Porsche 911 Turbo (993) - pierwsze Turbo i ostatnie Turbo...

 Nie , nie myślcie , że na samym początku zdradzę Wam co miał autor na myśli. Chociaż znawcy , a przede wszystkim puryści marki Porsche i wielbiciele 911-tki już się domyślają. 

Jeżeli czytaliście już kiedyś inne moje wpisy na tym blogu i myślicie , że tym razem będzie inaczej , że nie poruszę tematów rodzinnych lub wspomnień czasów minionych , to również się mylicie. Będą i one. 

Pomysł na treść dzisiejszego wpisu wpadł mi do głowy w trymiga i w zasadzie modliłem się o to by w głosowaniu na Facebooku to Turbo stanęło na podium jako wygrany. 


wtorek, 24 listopada 2020

17.MGB Roadster - archetyp brytyjskiego roadstera.

 W dzisiejszych czasach o ludzkim postępowaniu i sposobie bycia decydują w głównej mierze moda i styl. Często przy wyborach interesuje nas także to co pomyślą inni , boimy się jak ocenią naszą decyzję. Wolimy się podporządkować niż wyjść przed ogół. Uwierzcie , że w ten sposób nie osiągniecie satysfakcji. Nie raz bywało tak w życiu , że chcąc kupić coś na przekór innym spotykaliśmy się z ich sprzeciwem , czy wręcz brakiem szacunku. Przykłady można mnożyć. W tematyce , która nas dotyczy , czyli motoryzacji jest takich problemów bez liku. Powiedzmy , że jesteśmy fanami francuskiej myśli technicznej i chcemy kupić Citroena XM. Od znajomych , czy rodziny usłyszymy same gorzkie słowa. "To nie nadaje się na nasze drogi. Jak się coś zepsuje to tragedia. Tam jest hydrauliczne zawieszenie, nikt się na tym nie zna. W końcu usłyszymy , nie licz , że będziemy się Tobie do tego dokładać."


środa, 11 listopada 2020

16.Ford RS200 - strach przed żabą.

 Trema - ostatnio ten stan ludzkiego umysłu przejawia się w moim życiu w różnej postaci. Najpierw strach przed dentystą którego odwlekałem kupę lat. W tym przypadku było to nie uniknione i tremy tej nie mogłem się od tak pozbyć. Ból powoduje , że czasem to czego najbardziej się boimy może przynieść nam ukojenie. Następnie to uczucie dało mi znać , gdy postanowiłem zmienić pracę na atrakcyjniejszą. Czasy są nie najlepsze , a ja tyle ryzykowałem. Do tego nowe miejsce , nowe obowiązki i nowi ludzie. W tym przypadku , trema również wydaje się oczywista. Jednak nie o takiej tremie chciałem Wam dzisiaj opowiedzieć.


niedziela, 12 lipca 2020

7.Lamborghini Miura - garaż marzeń.

Trzeba mieć wielkie szczęście , by na własne oczy , w ruchu ulicznym zobaczyć Lamborghini Miurę. Jest to bardzo mało realne. Usłyszeć ryk czterolitrowego , dwunastocylindrowego silnika , w pełnym biegu , ocierającego się wskazówką o czerwone pole na obrotomierzu - zapomnijcie o tym. W końcu usiąść w środku , chwycić sportową , trójramienną kierownicę i ruszyć tym samochodem prosto przed siebie - bez obrazy , ale nie był byś osobą , która czyta te słowa. Trochę więcej szczęścia mieli na pewno rodacy , którzy na początku lat siedemdziesiątych , a więc w głębokim komuniźmie mieli okazję widywać Miurę P400S , która przez jakiś czas parkowała przed hotelem "Metropol" w Warszawie. Mieści się on przy ulicy Marszałkowskiej naprzeciw Pałacu Kultury i Nauki.

piątek, 26 czerwca 2020

5.Peugeot 406 Coupe - gdy Francuzi marzą po Włosku.

Codziennie mam okazję widzieć przejeżdżający gdzieś koło mnie lub zaparkowany samochód marki Peugeot z lat dziewięćdziesiątych. Nie przyciągają specjalnie uwagi , nie powodują odruchu oglądania się za nimi na ulicy. Wreszcie nie powodują u mnie chęci posiadania , zazdrości w stosunku do właściciela takiego Peugeota. Powiedzmy sobie szczerze , kto z Państwa nie uważa podobnie?!

Od jakiegoś czasu przejeżdżam codziennie koło pewnego serwisu samochodowego. Na jego parkingu stoi zaparkowany Peugeot ich mechanika. Pomimo , że w chwili debiutu w 1996 roku ten samochód nie szokował stylizacyjnie jak na przykład Audi TT , czy Ford Focus , to nadal się podoba , nadal przyciąga wzrok i nadal jest aktualny , nie odróżnia się specjalnie od innych współczesnych aut. Samochody , które szokowały przy debiucie , takie jak wyżej wymienione miały być pociągające i aktualne za "X" lat. Tak zapewniali ambasadorzy tych marek. Jednak jak dzisiaj wygląda Audi TT pierwszej generacji?! Bez obrazy , ale wygląda na auto za pięć tysięcy. Zgadli już Państwo o jakim aucie dziś mowa?

piątek, 19 czerwca 2020

4.Alfa Romeo 156 - marzenie o bogactwie.

                 Pisanie bloga o tematyce związanej z samochodami nie jest wbrew pozorom łatwą czynnością. Lubię pisać posty z cyklu "Najważniejsze samochody w moim życiu". Problemy zaczynają się , gdy przyjdzie opisać modelik samochodu , z którym nigdy nie miało się do czynienia. Pomocne są wtedy jakieś poboczne wątki , sytuacje , które pamiętamy z życia i być może w jakiś sposób ścierają się i łączą w jakiś sens. Alfa Romeo 156 jest samochodem , który w pewnym sensie jest dla mnie ważny , ale postanowiłem jednak , że z pewnych względów nie zaliczy się do mojego ulubionego cyklu wpisów. Jednym z takich powodów jest chociażby to , że było to krótkotrwałe zauroczenie tym autem , drugim natomiast powodem może być to , że nie posiadała go żadna osoba którą znam i historię której mógł bym przy tej okazji przedstawić.